Gwiazdor koszykówki, który jest oskarżony o gwałt na 19-latce, musi w trakcie toczącego się sezonu NBA często stawiać się w sądzie w Eagle w stanie Colorado. - Żyję w koszmarze, z którego trudno mi się otrząsnąć - powiedział Bryant. - Czasami bardzo ciężko jest zachować równowagę. Jednak trzeba to robić. Ubiegłej nocy Bryant zdobył 23 punkty (trafił 9 z 26 rzutów z gry) w przegranym przez Lakers "domowym" meczu z Rockets 87:99. Następna wizyta w sądzie czeka koszykarza dopiero 23 stycznia.