Drużynę z Florydy do sukcesu poprowadzili Chris Bosh oraz LeBron James. Pierwszy z nich zdobył 31 punktów, a drugi o cztery mniej. Jamesowi do tzw. triple-double zabrakło czterech asyst, gdyż miał też 13 zbiórek. Wśród "Jeziorowców", którzy przegrali 14 z ostatnich 17 spotkań, wyróżnili się hiszpański środkowy Pau Gasol - 22 punkty i 11 zbiórek oraz rozgrywający Jodie Meeks - 22 pkt. Jeszcze nieco ponad dwie i pół minuty gości od rywali dzieliły tylko cztery punkty, ale w końcówce wynik kontrolowali James i Bosh. Heat z bilansem 31 wygranych i 12 porażek walczą o pierwszeństwo w Konferencji Wschodniej z Indiana Pacers - 33-8. Lakers - 16-27 - plasują się na 13. pozycji na Zachodzie. 44 punkty - tyle po raz pierwszy w karierze rzucił w jednym meczu skrzydłowy Portland Trail Blazers LaMarcus Aldridge. W czwartek jego zespół przed własną publicznością zwyciężył Denver Nuggets 110:105. Dorobek Aldridge'a uzupełniło 13 zbiórek i pięć asyst. Zdobył ostatnie 15 punktów dla swojej drużyny, a końcowych 70 sekundach nie pomylił się przy żadnym z ośmiu rzutów wolnych. "Byliśmy wyjątkowo skoncentrowani, bo po dwóch przegranych z rzędu bardzo zależało nam na zwycięstwie" - powiedział bohater wieczoru. Zespół z Portland - 32-11 - zajmuje trzecią lokatę w Konferencji Zachodniej, za Oklahoma City Thunder - 33-10 oraz San Antonio Spurs - 32-10. Nuggets, 20-21, zajmują 10. pozycję.