Polak trafił jak na razie 262 z 464 rzutów, co daje mu 56,6 procenta skuteczności i czwarte miejsce pośród wszystkich graczy NBA. Wyprzedzają go tylko Nene Hilario z Denver Nuggets, Dwight Howard z Orlando Magic i Amir Johnson z Toronto Raptors. O ile dogonienie dwóch pierwszych jest raczej niemożliwe ze względu na dużą różnicę w skuteczności, to atak na miejsce trzecie jest jak najbardziej w zasięgu Polaka. Gortat ponad połowę ze swoich rzutów oddaje z pola trzech sekund, gdzie jego skuteczność dochodzi do 70,9 procenta. Najgorszym elementem w jego grze jest tzw. Jump shot, czyli rzut z półdystansu, gdzie ma niespełna 42 procent skuteczności. Jest to element, nad którym musi zdecydowanie popracować, chociaż i tak widać już dużą poprawę. W poprzednim sezonie w barwach Orlando Magic trafiał tylko 27 procent takich rzutów. Zmieniły się też proporcje jego rzutów. Gdy grał dla Magic tylko 25 procent jego rzutów było oddawanych spoza pola trzech sekund, teraz jest to aż 48 procent rzutów. To pokazuje, że nasz rodak gra dużo odważniej i dzięki temu znalazł się tak wysoko w klasyfikacji skuteczności. Oto lista najskuteczniejszych (po meczach rozegranych 24 marca 2011): 1. Nene Hilario (Denver Nuggets) - 62,3 proc. 2. Dwight Howard (Orlando Magic) - 60,2 3. Amir Johnson (Toronto Raptors) - 57,6 4. Marcin Gortat (Orlando Magic/Phoenix Suns) - 56,5 5. Al Horford (Atlanta Hawks) - 56,3 6. JaVale McGee (Washington Wizards) - 54,8 7. Thaddeus Young (Philadelphia 76ers) - 54,4 8. Serge Ibaka (Oklahoma City Thunder) - 54,3 9. Lamar Odom (Los Angeles Lakers) - 54,0 10. Paul Millsap (Utah Jazz) - 53,6