Najwięcej punktów dla "Żaru" zdobył LeBron James (23), który do tego dorobku dołożył osiem asyst i siedem zbiórek. Grający z dokuczliwym bólem kolana Dwyane Wade zakończył mecz z 18 "oczkami" i sześcioma asystami, a Chris Bosh miał 12 punktów i siedem zbiórek. Zespół z Miami odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu z Bulls, a jedyną porażkę poniósł w inauguracyjnym spotkaniu. Heat w finale Konferencji Wschodniej spotka się albo z Indiana Pacers, albo z New York Knicks. W tym momencie Pacers prowadzą 3-1, piąte spotkanie odbędzie się w czwartek w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Przetrzebione przez kontuzje "Byki" miały szansę, aby jeszcze przedłużyć emocję w tej serii, ale Nate Robinson i Jimmy Butler spudłowali w końcówce rzuty za trzy. Najlepszym strzelcem gości był Chris Boozer, który zdobył 26 punktów i dodał 14 zbiórek. Robinson miał 21 "oczek", a Butler 19. Bulls we wszystkich starciach z Heat musieli sobie radzić bez Derricka Rose'a, Luola Denga i Kirka Hinricha. Awans do finału Konferencji Zachodniej to największe osiągnięcie w historii Grizzlies. Zespół z Memphis wygrał w play off z Oklahoma City Thunder 4-1, w środę pokonując rywali na ich parkiecie 88:84. Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Zach Randolph (28), który jednak w końcówce spudłował dwa rzuty wolne przy dwupunktowym prowadzeniu swojego zespołu. Gospodarze mieli więc szansę na wyrównanie. Akcje kończył oczywiście Kevin Durant, ale mając dobrą pozycję przestrzelił. Wykorzystali to Grizzlies - Tony Allen trafił oba rzuty wolne pieczętując awans. W finale Konferencji Zachodniej drużyna z Memphis zmierzy się z San Antonio Spurs albo z Golden State Warriors. "Ostrogi prowadzą w serii 3-2, szósty mecz w czwartek w Oakland. Konferencja Wschodnia: Miami Heat - Chicago Bulls 94:91 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 4-1 dla Heat) Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies 84:88 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 4-1 dla Grizzlies)