Po pierwszej, wyrównanej kwarcie zakończonej jednopunktowym zwycięstwem "Jastrzębi", w kolejnej "odskoczyli" oni od rywali na bezpieczny dystans siedemnastu punktów. Goście odrobili w trzeciej dziesięć i to było wszystko na co zdołali się zdobyć. Zespół z miasta letnich igrzysk olimpijskich z 1996 roku do sukcesu poprowadzili przede wszystkim: Josh Smith, Kyle Korver i Al Horford. Pierwszy jako jedyny z "Jastrzębi" popisał się double-double zaliczając 29 punktów i 11 zbiórek. Korver pięć razy trafił zza linii 7,24 m gromadząc w sumie 19 pkt, o jeden mniej miał Horford. W zespole pokonanych na oklaski zasłużył zdobywca 21 punktow Paul George, który miał ponadto 12 zbiórek. 15 pkt dorzucił David West. Do double-double zabrakło mu czterech zbiórek. Houston Rockets zanotowali pierwszy sukces w rywalizacji z Oklahoma City Thunder. Koszykarze z Teksasu pokonali gości 105:103. Najcelniej wśród triumfatorów rzucał Chandler Parsons - 27 pkt. Popisał się także 10 zbiórkami, a gdyby miał jeszcze dwie asysty, mógły zapisać do statystyk triple-double. Szanse na wyrównanie stanu meczu w ostatnich sekundach zaprzepaścili Reggie Jackson, który zastąpił kontuzjowanego Russella Westbrooka oraz Serge Ibaka. Lider gości Kevin Durant uzyskał tym razem 38 punktów. Thunder staną w środę we własnej hali przed szansą awansu do drugiej rundy play off. Prowadzą bowiem 3:1. Koszykarze Brooklyn Nets, wygrywając w Nowym Jorku z Chicago Bulls 110:91, zmniejszyli przewagę "Byków" w rywalizacji do czterech zwycięstw do 3:2. Losy meczu rozstrzygnęły się praktycznie w ostatniej kwarcie, wygranej przez gospodarzy 33:18. Bardzo dobre spotkanie rozegrał center Nets - Brook Lopez. Rzucił 28 punktów i miał 10 zbiórek. Dwucyfrowymi wynikami popisał się jego kolega z drużyny Deron Williams (23 pkt i 10 asyst). Wśród pokonanych na wyróżnienie zasłużyli: Nate Robinson (20 pkt) oraz Jimmy Butler (18). Szósty mecz odbędzie się w czwartek w Wietrznym Mieście.