Paweł Pyjas nie odniósł większych sukcesów w swojej karierze w narciarstwie alpejskim. 25-latek był jednak mistrzem Polski w slalomie i slalomie gigancie. Pochodzący z Krakowa narciarz nigdy nie wystąpił w Pucharze Świata, a w Pucharze Europy nigdy nie zdobył punktów. Polski Związek Narciarski ma nową sekretarz generalną "Wypalenie oraz brak serca" Był uczestnikiem mistrzostw świata juniorów. Spełnił też swoje marzenie, bowiem wystąpił w zimowych igrzyskach olimpijskich. W Pekinie nie ukończył slalomu i slalomu giganta, a w rywalizacji drużynowej wraz z: Maryną Gąsienicą-Daniel, Magdaleną Łuczak i Michałem Jasiczkiem, był dziesiąty. "Chcę podziękować wszystkim osobom, które mi pomagały przez cały ten czas: rodzinie, znajomym, trenerom, sponsorom, działaczom związkowym, fizjoterapeutom, lekarzom i wszystkim tym którzy trzymali za mnie kciuki. Dziękuję wam za wasz wkład i waszą pracę. Do zobaczenia na stokach!!" - dodał. Jej występ był sensacją. 26-latka nagle kończy karierę. "Gotowa na coś nowego"