"Mimo, ze na początku pierwszego przejazdu popełniłam sporo błędów, cały czas była na 10.-11. pozycji. Niestety, tuż za wertikalem, na płaskiej części trasy, praktycznie mnie zatrzymało. Przesądziło to o 23. miejscu po pierwszym przejeździe" - powiedziała Karasińska w "Przeglądzie Sportowym". W drugim przejeździe Polka również nie ustrzegła się błędów, co sprawiło, że spadła o trzy lokaty. "Zjechałam, jakbym nic z siebie nie mogła dać. Nie ukrywam, że dopadł mnie stres. Na treningach wszystko szło znacznie lepiej. Sylwetka była stabilna, bez niepotrzebnych przyruchów. Jednak zaczynam sezon z pozytywnym nastawieniem, wiem co zrobiłam źle i poprawię ten element" - dodała. "Cel na ten sezon? W klasyfikacji generalnej minimum to utrzymać poziom z ubiegłego roku. W pojedynczych zawodach realne są miejsca w pierwszej dziesiątce" - podkreśliła Karasińska.