To największy sukces 23-letniej Worley, która przed dwoma laty w MŚ w Garmisch-Partenkirchen była w gigancie trzecia, a zwyciężyła wtedy Maze. Francuzka specjalizuje się właśnie w tej konkurencji, w której odniosła wszystkie siedem swoich zwycięstw w Pucharze Świata. W czwartek Worley była najszybsza w obydwu seriach, przy czym zwycięstwo zawdzięcza bezbłędnemu pierwszemu przejazdowi. W nim zyskała nad czwartą przed południem Maze aż 1,09 s. Nieco mniejszą przewagę miała nad dwoma Austriaczkami 0,52 s nad Kathrin Zettel oraz 0,85 s nad Fenninger. Po południu Francuzka pokonała trasę znów najszybciej, a tym razem Słowenka straciła do niej tylko trzy setne, powiększając dystans do 1,12 s. Słabiej spisały się obie zawodniczki gospodarzy, przy czym Fenninger utrzymała trzecią lokatę - 1,18 s, natomiast Zettel spadła na czwarte miejsce - 1,54 s. Dziewiąta, ze stratą 3,02 s, była Niemka Maria Hoefl-Riesch, która w ubiegłym tygodniu została mistrzynią świata w superkombinacji i sięgnęła po brązowy medal w zjeździe. Agnieszka Gąsienica-Daniel w dwóch przejazdach uzyskała czas gorszy od zwyciężczyni o 6,75 s, co dało jej 29. miejsce. Jej młodsza siostra Maryna została sklasyfikowana na 34. pozycji - 8,23 s. Natomiast Karolina Chrapek nie dotarła do mety popołudniowej rywalizacji (w 1. serii była 54.). Wielką przegraną czwartkowych zawodów jest Maze, która wydawała się pewną kandydatką do złota w swojej koronnej konkurencji. Mistrzostwa świata w Schladming rozpoczęła od nieoczekiwanego zwycięstwa w supergigancie, a potem musiała przełknąć gorzką pigułkę w superkombinacji, gdzie nieznacznie pokonała ją Niemka Maria Hoefl-Riesch. W niedzielę w zjeździe Słowenka finiszowała jako siódma w stawce. Ma jeszcze szanse na jeden medal w sobotnim slalomie, choć akurat ta konkurencja nie jest jej najsilniejszą stroną, a mocnych rywalek w nim nie brakuje. Tytułu z Garmisch-Partenkirchen będzie bronić Austriaczka Marlies Schild, która wraca na stoki po miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. Zanim do walki o miejsca na podium MŚ ruszą czołowe slalomistki, w piątek w Schladming w slalomie gigancie będą rywalizować panowie. Wyniki slalomu giganta kobiet w 42. mistrzostwach świata w narciarstwie alpejskim w austriackim Schladming: 1. Tessa Worley (Francja) 2.08,06 (1.04,90+1.03,16) 2. Tina Maze (Słowenia) 2.09,18 (1.05,99+1.03,19) 3. Anna Fenninger (Austria) 2.09,24 (1.05,75+1.03,49) 4. Kathrin Zettel (Austria) 2.09,60 (1.05,42+1.04,18) 5. Frida Hansdotter (Szwecja) 2.10,34 (1.06,55+1.03,79) 6. Mikaela Shiffrin (USA) 2.10,36 (1.06,55+1.03,81) 7. Lara Gut (Szwajcaria) 2.10,44 (1.06,93+1.03,51) 8. Marie-Michele Gagnon (Kanada) 2.10,69 (1.06,78+1.03,91) 9. Maria Hoefl-Riesch (Niemcy) 2.11,08 (1.07,34+1.03,74) 10. Ana Drev (Słowenia) 2.11,21 (1.07,28+1.03,93) ... 29. Agnieszka Gąsienica-Daniel (Polska) 2.14,81 (1.09,34+1.05,47) 34. Maryna Gąsienica-Daniel (Polska) 2.16,29 (1.10,47+1.05,82)