27-letni Chorwat ma najlepszy sezon w karierze. Na początku stycznia zajął drugie miejsce w gigancie w Adelboden, a niedawno był czwarty w Garmisch-Partenkirchen. Jego zwycięstwo w Japonii jest jednak tym bardziej niespodziewane, że po pierwszym przejeździe był 12. W drugim osiągnął jednak najlepszy czas i w łącznej klasyfikacji drugiego Szwajcara Marco Odermatta wyprzedził o 0,74 s. - Mój drugi przejazd był niesamowity. Odbiera mi mowę, marzenia się spełniają - przyznał triumfator. Trzeci był Amerykanin Tommy Ford, który stracił do Chorwata 1,07. Duży wpływ na końcowe rozstrzygnięcia miała pogoda. Najlepsi na półmetku rywalizacji startowej przy dużo wyższej temperaturze, przez co śnieg był bardziej miękki, a do tego momentami narciarzom przeszkadzały bardzo silne podmuchy wiatru. W takich warunkach dopiero 27. czas uzyskał prowadzący po pierwszym przejeździe Norweg Henrik Kristoffersen, który w finale stracił do Zubčicia 2,72 i zajął ostatecznie piątą pozycję. Wicelider PŚ o 0,01 okazał się jednak szybszy od prowadzącego w "generalce" swojego rodaka Aleksandra Aamodta Kildego i nieznacznie zmniejszył do niego straty w walce o "Kryształową Kulę". Obecnie różnica między nimi wynosi 74 pkt. Najlepszy dotychczas gigancista sezonu Słoweniec Žan Kranjec w sobotę był dziewiąty i w klasyfikacji tej konkurencji o 10 pkt wyprzedza Kristoffersena. W niedzielę alpejczycy będą w Yuzawa Naeba rywalizować w slalomie. Wyniki: 1. Filip Zubčić (Chorwacja) 2.37,25 (1.18,21/1.19,04) 2. Marco Odermatt (Szwajcaria) strata 0,74 (1.17,37/1.20,62) 3. Tommy Ford (USA) 1.07 (1.18,12/1.20,20) 4. Leif Kristian Nestvold-Haugen (Norwegia) 1,13 (1.17,30/1.21,08) 5. Henrik Kristoffersen (Norwegia) 1,14 (1.16,63/1.21,76) 6. Aleksander Aamodt Kilde (Norwegia) 1,15 (1.17,91/1.20,49) Klasyfikacja slalomu giganta (po 6 z 9 zawodów): 1. Žan Kranjec (Słowenia) 344 pkt 2. Henrik Kristoffersen (Norwegia) 334 3. Alexis Pinturault (Francja) 288 . Filip Zubčić (Chorwacja) 288