Cztery z pięciu walk karty głównej zakończyły się przed czasem. W pojedynku wagi półciężkiej, gdzie mistrzem jest Jan Błachowicz, Magomed Ankalajew już w pierwszej rundzie rozbił Iona Cutelabę. Było to piąte zwycięstwo Rosjanina z rzędu i kto wie, czy w niedalekiej przyszłości nie zmierzy się z Polakiem o tytuł.Z dobrej strony pokazały się też panie. Lauren Murphy w drugiej rundzie poddała Liliję Szakirową.Dwie kolejne walki też skończyły się efektownie. Phil Hawes zaliczył bardzo dobry debiut w UFC. Szybko znokautował Jacoba Malkouna. Z kolei Aleksander Wołkow w drugim starciu zakończył pojedynek z Waltem Harrisem. Rosjanin trafił rywala mocnym frontalnym kopnięciem w żebra. Harrisowi na chwilę odebrało oddech, a Wołkow dokończył robotę ciosami w parterze.Ostatnia walka karty głównej też była pasjonująca. W niej jednak o wyniku decydowali sędziowie. Przyznali zasłużone zwycięstwo Robertowi Whittakerowi w walce z Jaredem Cannonierem.Ukoronowaniem gali UFC 254 była jednak walka o pas wagi lekkiej. Niepokonany w 28 walkach mistrz Chabib Nurmagomiedow mierzył się z Justinem Gaethie. Dla Rosjanina była to pierwsza walka bez ojca w narożniku. Abdulmanap Nurmagomiedow zmarł w lipcu na koronawirusa. Nurmagomiedow jednak świetnie sobie poradził i dopisał do rekordu 29 zwycięstwo z rzędu. W pierwszej rundzie Gathie dobrze radził sobie w stójce. Mistrz nie mógł znaleźć odpowiedzi na jego niskie kopnięcia. W końcówce rudny udało mu się obalić, ale zabrakło już czasu, aby poddać Amerykanina.W drugim starciu Rosjanin sprowadził rywala do parteru znacznie wcześniej. Pokazał, że w tej płaszczyźnie nie ma sobie równych i poddał przeciwnika trójkątem nogami. Było to 11. poddanie w karierze Nurmagomiedowa. Zaraz po walce poinformował, że była to jego ostatnia walka w karierze. - Kiedy UFC skontaktowało się ze mną w sprawie walki z Justinem, rozmawiałem z mamą. Nie chciała, żebym walczył bez ojca. Obiecałem jej, że będzie to moja ostatnia walka - powiedział.MP