Pojedynek silnego jak tur Kowalczyka jest jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń gali. Organizatorzy podkreślają, że ciężko było znaleźć mu rywala. Seryjnie odmawiali wszyscy, którym proponowano walkę, włącznie ze słynnym pogromcą Mariusza Pudzianowskiego - Jamesem Thompsonem. Silnorękiego strongmana nie przestraszył się w końcu zawodnik z Litwy i tak udało się zakontraktować go do walki z legniczaninem. Tomas Vaicickas waży 110 kg i mierzy 182 cm. Ma ujemny rekord walk, ale żadnej z przegranych nie oddał łatwo. Walczył na galach na Litwie, Estonii i Anglii. Nie jest być może najlepszym litewskim zawodnikiem MMA w wadze ciężkiej, ale na pewno ma dużo większe doświadczenie od Kowalczyka i może stawić mu twardy opór. Polak z pewnością nie może go zlekceważyć. "Tyberian" już kilkukrotnie był przymierzany do debiutu w MMA, ale albo wycofywali się rywale, jak choćby Marcin Najman, albo pojedynki nie dochodziły do skutku, jak choćby ten z "Pudzianem" w Anglii. Ostatecznie zawodnik sportów siłowych zainauguruje karierę w MMA na Fight Exclusive Night 3 we Wrocławiu. Czy pójdzie śladem Pudzianowskiego? Na pewno możemy spodziewać się sporych emocji!