Głos w tej sprawie na łamach oficjalnej strony internetowej KSW zabrali właściciele federacji, którzy wyrazili zainteresowanie skonfrontowaniem ringowych umiejętności Pudzianowskiego i Escha. - Butterbean to wielka gwiazda amerykańskiej sceny MMA. Mariusz musiałby się zmierzyć z doświadczeniem oraz niebywałą bezczelnością w ringu. Amerykanin znany jest ze swojego brutalnego stylu walki. Jeśli Mariusz poprawi warunki kondycyjne, a wiem ,że pracuje pod okiem specjalistów, walka mogłaby się potoczyć w sposób, którego życzyłby sobie każdy fan KSW. Myślę, że jeśli obie strony potwierdzą swoje zainteresowanie, my podejmiemy rękawice - podkreśla Maciej Kawulski. W podobnym tonie wypowiada się Martin Lewandowski, który nie rozumie dlaczego Esch tak zaatakował "Pudziana". - Można by przypuszczać, że jest to jedynie szukanie medialnego rozgłosu. Nie mniej jednak jeżeli "Butterbean" będzie nadal podtrzymywał swoje zainteresowanie walką, my ze swojej strony rozpatrzymy ją poważnie, ale w tym celu potrzebujemy konkretniejszych deklaracji - zaznaczył. Esch to jeden z organizatorów amerykańskiej gali "Moosin", na której Pudzianowski przegrał z Timem Sylvią. 43-letni Amerykanin mierzy 182 cm i waży około 160 kg. Stoczył aż 89 zawodowych walk bokserskich, z których wygrał 77 (58 przed czasem). Jako zawodnik MMA zanotował 12 zwycięstw, 7 porażek i jeden remis.