"Płetwal" wszedł w pojedynek dość dobrze, dwa razy znalazł się na górze, za drugim razem na dłużej, skąd próbował rozbić gardę rywala. W drugiej było już gorzej. W czwartej minucie starcia, Piotrek wychodząc z klicznu doznał na tyle poważnego rozcięcia, że do oktagonu został wezwany lekarz. Niestety był zmuszony przerwać walkę, tym samym Polak przegrał przez TKO. Trzeba jednak powiedzieć, że nie zaprezentował się źle, miejmy nadzieję, że dostanie kolejną szansę. - Pierwsza runda była jak rozgrzewka - powiedział po walce Hallmann. - Uważam, że kontrolowałem walkę, mogłem jednak zrobić więcej. Gdy doznałem rozcięcia, powinienem był dążyć do wygrania przed czasem, zamiast tego starałem się kontrolować walkę. Teraz wracam do treningów, mam nadzieję, że dostanę jeszcze jedną szansę, bo nie walczyłem źle.