W szatni po walce doszło do spięcia pomiędzy Najmanem, a jego trenerem Mirosławem Okninskim. Trener Okninski stwierdził, że Marcin przegrał wygraną walkę, co ogromnie go zirytowało i doradził mu zakończenie kariery. "EL Testosteron" po kolejnych trzech porażkach w MMA: z Mariuszem Pudzianowskim, Przemysławem Saletą, a teraz z Robertem Burneiką postanowił zawiesić rękawice na kołku. "To już definitywny koniec. Dałem sobie szansę i nie wyszło. Dla mnie jako sportowca jest to koniec kariery zawodniczej. Co będę dalej robił? Nie wiem. Teraz chcę odpocząć" - powiedział redaktorowi BoxingNews.pl Marcin Najman.