Aziz Karaoglu 27 maja stoczył pojedynek z gwiazdą polskiego MMA Mamedem Chalidowem. Turek z niemieckim paszportem przegrał tę walkę po większościowej decyzji sędziów. Stawką starcia był pas KSW w wadze średniej. Wkrótce potem doszło do ogromnego skandalu wokół pojedynku. Okazało się bowiem, że Karaoglu wychodził na ring przy pieśni "Naam Qatil", która jest nieformalnym hymnem terrorystycznej organizacji Al-Kaida. Po gali Karaoglu wyparł się wyboru tej pieśni i obciążył federację KSW winą za dobranie tego utworu, mimo że jak zauważono, zawodnik wychodził do walki przy dźwiękach tego samego utworu podczas jednej z poprzednich gal KSW. Współwłaściciel federacji KSW Martin Lewandowski kilka dni temu poinformował na Twitterze, że Karaoglu nie otrzyma wynagrodzenia za walkę. Wcześniej na Niemca została nałożona kara w wysokości 800 tysięcy złotych. Zawodnik miał "drastycznie" złamać pięć punktów kontraktu z KSW.