Starcie z Pokrajacem było dla Błachowicza niezwykle ważne, bo Polak przegrał dwa ostatnie pojedynki - z Jimim Manuwą i Coreyem Andersonem. Błachowicz nie mógł sobie pozwolić na porażkę z Chorwatem, bo przegrana przekreślałaby jego szanse na pozostanie w organizacji UFC. Presja nie sparaliżowała polskiego zawodnika i fani w Zagrzebiu oglądali znakomity pojedynek. Na początku bardziej aktywny był Pokrajac i to on wygrał pierwszą rundę. Drugie i trzecie starcie należały jednak do Polaka, który w pewnym momencie wyprowadził potężny cios podbródkowy i wyraźnie naruszył swojego rywala, jednak nie zdołał go znokautować. Sędziowie jednogłośnie zadecydowali o wygranej Błachowicza. Polak może zatem liczyć na kolejne walki w UFC.