Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 meczów zespół Tijuany wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo dziewięć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie kartkę dostał Miguel Barbieri, piłkarz gospodarzy. W 60. minucie w drużynie Clubu América doszło do zmiany. Leonardo Suárez wszedł za Jesúsa Escobozę. W 78. minucie za Maura Laíneza wszedł Ángel Sepúlveda. W tej samej minucie trener Tijuany postanowił wzmocnić linię napadu i w 78. minucie zastąpił zmęczonego Camila Sanvezza. Na boisko wszedł Bryan Angulo, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Po chwili trener Clubu América postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 88. minucie na plac gry wszedł Andrés Ibargüen, a murawę opuścił Fernando González. W doliczonej piątej minucie spotkania sędzia pokazał kartkę Paulowi Aguilarowi z Clubu América. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Zespół Tijuany w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Jedenastka gości w drugiej połowie także wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę drużyna Tijuany zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Csyd Atlas de Guadalajara. Natomiast 2 lutego FC Juárez zagra z jedenastką Clubu América na jej terenie.