Pierre-Gabriel formalnie jest piłkarzem FSV Mainz. W minionym sezonie Bundesligi nie mógł jednak liczyć na regularną grę, dlatego w połowie lipca postanowił przenieść się w ramach wypożyczenia do francuskiej ekipy Stade Brest. Powiedzieć, że jego pierwsze dni po tym ruchu należą do nieudanych, to jak nie powiedzieć nic. 22-latek przeszedł przez piekło. Jak poinformował francuski klub, Pieere-Gabriel padł ofiarą napadu i został pobity, a następnie bandyci podpalili jego - warte ok. 80 tys. euro - audi RS4 - które doszczętnie spłonęło. Według relacji miejscowych mediów 22-latek musiał uciekać z płonącego auta, a obecnie znajduje się pod opieką lekarzy. Sprawą zajęła się policja.