Ligue 1: wyniki, terminarz, strzelcy, gole Jak informuje hiszpański "El Pais", problemy PSG zaczęły się zaraz po tym, jak paryżanie zapłacili Barcelonie 222 miliony euro za Neymara, który stał się najdroższym piłkarzem w historii. UEFA ostrzegła wtedy francuski klub, że kara za przekroczenie finansowych zasad może być nie tylko finansowa. Działania PSG na rynku transferowym miały zdenerwować największe kluby w Europie, zwłaszcza Real Madryt, Bayern Monachium i Juventus, które naciskały na przedstawicieli UEFA, żeby wprowadzili specjalny program do monitorowania takich sytuacji. PSG miało zostać objęte specjalnym nadzorem. Paryżanom ma grozić wykluczenie z europejskich rozgrywek nawet na kilka lat. Właściciel PSG Nasser Al-Khelaifi miał ostro zareagować na działania UEFA i wystawić na sprzedaż w letnim okienku wielu zawodników. Wśród nich znaleźli się m.in. Angel Di Maria, Javier Pastore, Blaise Matuidi, Lucas Moura, Julian Draxler czy Thiago Silva. Wielu piłkarzy, zwłaszcza tych bardziej zasłużonych dla klubu, odebrało to jako wyraz braku szacunku i już negatywnie nastawiło się na transfer Neymara. Takie działania właściciela drużyny dały jasno do zrozumienia piłkarzom, że Neymar będzie traktowany priorytetowo. Do jego transferu i osoby już od początku wielu z zawodników miało się więc odnosić z dużym dystansem i podejrzliwością. Trener Unai Emery również wyczuł, że piłkarze nie są zadowoleni z całej sytuacji i odczuwają faworyzowanie Neymara. Szkoleniowiec miał nawet rozmawiać o tym z Al-Khelaifim, tłumacząc mu, że oprócz transferów ważna jest także atmosfera w szatni. Później nastąpił konflikt Neymara z Edinsonem Cavanim, którzy pokłócili się o wykonywanie karnego w meczu Ligue 1. Sytuację w szatni miała załagodzić m.in. kolacja zorganizowana przez Daniego Alvesa dla całej ekipy, ale według jednego z jej uczestników, panowała na niej atmosfera jak na pogrzebie. AK