Mistrzowie Francji nadal są niepokonani nad Sekwaną, ale trzeci raz w lidze podzielili się punktami. W tabeli zajmują pierwsze miejsce z 14-punktową przewagą nad drugim Caen. Laurent Blanc, trener PSG, oszczędzał we wtorek Zlatana Ibrahimovicia, reprezentant Szwecji wszedł na boisko dopiero w 72. minucie, ale nie pomógł kolegom przełamać obrony rywali. Rewelacyjny Angers jest trzeci w tabeli, tracąc jednak 15 punktów do paryżan. Mecz na stadionie Jeana Bouina wcale nie musiał zakończyć się bez goli. Goście mieli pecha bowiem w pierwszej połowie po uderzeniach Edinsona Cavaniego głową i Angela di Marii piłka trafiła w słupek, a strzał Serge'a Auriera w dobrym stylu obronił Ludovic Butelle. Tuż po zmianie stron przed szansą stanęli gospodarze, jednak po akcji Cheikha N'Doye, który zwiódł Davida Luiza, świetną obroną popisał się Kevin Trapp. Potem wynik mogli zmienić Lucas Moura (strzelił niecelnie z około 14 metrów), di Maria (Butelle obronił jego uderzenie z rzutu wolnego) czy dla ekipy Angers Abdoul Camara (przestrzelił na 20 minut przed końcem). Ibrahimović po wejściu na murawę miał okazję w końcówce meczu z rzutu wolnego, ale trafił piłką w mur, a dobitkę Adriena Rabiota obronił Butelle. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-francja-ligue-1-regular-season,cid,621" target="_blank">Zobacz sytuację w Ligue 1</a>