I to z nieprawdopodobnego powodu. Okazało się, że 20-latek... zgubił paszport i nie ma tego dokumentu. W grę wchodziło już przesunięcie jego wylotu, ale w superekspresowym tempie udało się załatwić formalności - nie wiadomo do końca w jaki sposób. Faktem jest, że młody mistrz świata i najlepszy strzelec ligi - który co prawda jeszcze nie może rywalizować z Neymarem na rynku azjatyckim pod względem popularności, ale szybko zyskuje teren - zabrał się razem z kolegami na pokład. Wśród nich jest również, jako jeden z bramkarzy, Polak Marcin Bułka. Co ciekawe, po wtorkowych porannych zajęcia graczy PSG niektórzy zostali zaskoczeni kontrolą antydopingową - właśnie Mbappé z Neymarem, a także dwaj nowi zawodnicy - Herrera i Sarabia. Dla graczy z Paryża to najdłuższy wyjazd zagraniczny do jednego kraju na tournée. W Chinach mają być przez dwanaście dni. W tym czasie są zaplanowane spotkania z Interem Mediolan, FC Sydney oraz mecz o Superpuchar Francji (nazywany nad Sekwaną Trofeum mistrzów) przeciwko Rennes. Na to ostatnie spotkanie Neymar jest zawieszony (właśnie po finale Pucharu Francji przeciwko tej samej drużynie uderzył jednego z kibiców dostał karę), ale prawdopodobnie pojawi się na murawie przynajmniej w jednym z pozostałych meczów. Taki jest plan trenera Thomasa Tuchela, z którym cały czas jest w dobrych relacjach. A Niemiec powtarza, że to "jego piłkarz" i "chce mieć go w składzie. RP