Kontrakt Cavaniego wygasa w czerwcu tego roku. Mistrzowie Francji mają więc ostatnią okazję, by zarobić na jego sprzedaży. Po upływie tego terminu 32-latek będzie mógł odejść za darmo. Zainteresowanie usługami Urugwajczyka wyraziło między innymi Atletico Madryt. "Los Colchoneros" potrzebują napastnika, gdyż ich podstawowy snajper Diego Costa ma problem z plecami, który wyklucza go z gry na okres kilku miesięcy. Cavani wydaje się być świetnym kandydatem do zastąpienia Costy - jest silny, waleczny i imponuje dobrym wykończeniem, a to cechy, które ceni u swoich podopiecznych Diego Simeone, trener madrytczyków. Atletico zdecydowało się więc złożyć ofertę za Cavaniego. Nieoficjalnie wiadomo, że opiewała ona na kwotę 10 mln euro. Paryżanie odrzucili ją jednak, co przyznaje Leonardo. - Zawsze powtarzamy mu to samo. Chcielibyśmy, by pozostał z nami. Poprosił jednak o zgodę na odejście. Przyglądamy się tej sprawie. Dostaliśmy ofertę z Atletico Madryt, ale nie dorównywała ona wartości piłkarza. Nie jestem jednak pewny, czy Cavani będzie tu w lutym - powiedział Leonardo, cytowany przez portal goal.com. - Zobaczymy jak rozwinie się ta sprawa w najbliższych dniach. Słuchamy jednak Cavaniego, ponieważ go szanujemy - dodał. Brazylijczyk został także zapytany o to, czy w razie sprzedaży Cavaniego PSG zdecyduje się na transfer innego napastnika. - To dobre pytanie. Przemyślimy to - odpowiedział krótko. W obecnym sezonie urugwajski snajper wystąpił w 14 spotkaniach, notując pięć bramek i jedną asystę. Z gry w dwóch ostatnich meczach (z AS Monaco w lidze i z FC Lorient w Pucharze Francji) wykluczył go uraz pachwiny. Może się okazać, że Cavaniemu nie będzie już dane wybiec na murawę w barwach PSG. Atletico ma czas na wykup Urugwajczyka do 31 stycznia br., bo wtedy zamyka się okienko transferowe w Hiszpanii. TB Primera Division - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy