Milik jest piłkarzem Marsylii od stycznia tego roku. Miał bardzo udane wejście do klubu z południa Francji. W 15 ligowych meczach strzelił dziewięć goli i zaliczył jedną asystę. Zdobył też gola w Pucharze Francji. Dzięki jego dobrym występom OM zakwalifikowało się do europejskich pucharów. Kontuzja Milika okazała się dużym problemem W tym sezonie jest dużo gorzej. Z powodu kontuzji, odniesionej tuż przed Euro, Milik stracił okres przygotowawczy i pierwsze dwa miesiące rozgrywek ligowych we Francji. Wrócił do gry, ale na razie dawnej formy nie odzyskał. W dziewięciu spotkaniach Ligue 1 zdobył jednego gola. Trochę lepiej idzie mu w Lidze Europy. W czterech spotkaniach - trzy bramki. Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź! Na temat formy 27-letniego napastnika wypowiedział się w dzisiejszym wywiadzie dla "L'Equipe" prezes klubu Pablo Longoria. - Pytanie brzmi: jak odnaleźć prawdziwy poziom Milika. Wrócił do gry po poważnej kontuzji kolana. Nie przygotowywał się latem, wtedy kiedy drużyna bardzo ciężko pracowała. I teraz jest problem. Wszystkie zespoły, które występują w europejskich pucharach, znają go: kiedy gra się co trzy dni, trener staje się bardziej dyrektorem artystycznym. W tym momencie trudno stworzyć indywidualne powiązania między różnymi piłkarzami - stwierdził Longoria. Co dalej z Milikiem? Prezes OM wypowiedział się również na temat przyszłości polskiego zawodnika. Milik gra w Marsylii na zasadzie wypożyczenia. Umowa jest bardzo skomplikowana. Napoli ma zagwarantowaną kwotę wykupu, ale także Marsylia, jeśli piłkarza sprowadziłby inny klub (latem włoskie media pisały o Juventusie i Romie). Z powodu kontuzji 27-letni napastnik został w Marsylii, w której chce się odbudować. Marsylia nadal posiada opcję pierwokupu piłkarza od Napoli. Czy z niej skorzysta? - Cały czas mówimy o operacji Milik jako skomplikowanej operacji. Ale na końcu ten piłkarz będzie należał do OM - zapowiedział Longoria. ok