Drużyna Dijon FCO przed meczem zajmowała 18. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na osiem meczów jedenastka Dijon FCO wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Już w pierwszych minutach drużyna Stade Rennes (”Czerwono-Czarni”) próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Dijon FCO w 20. minucie spotkania, gdy Naif Aguerd zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola pomógł Naïm Sliti. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Benowi Halfonowi z jedenastki gości. Była to 37. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Dijon FCO. Wysiłki podejmowane przez zespół ”Czerwono-Czarnych” w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 52. minucie gola wyrównującego strzelił Adrien Hunou. Asystę zaliczył Ben Halfon. Zawodnicy gospodarzy szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 55. minucie Benjamin Jeannot dał prowadzenie swojej jedenastce. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W 57. minucie kartką został ukarany Ismaila Sarr, zawodnik ”Czerwono-Czarnych”. Drużyna gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 61. minucie M'Baye Niang wyrównał wynik meczu. To już ósme trafienie tego piłkarza w sezonie. Bramka padła po podaniu Bena Halfona. W 70. minucie kartkę obejrzał Benjamin Jeannot z Dijon FCO. W 71. minucie Ismaila Sarr został zastąpiony przez Benjamina Bourigeauda. Trener Stade Rennes wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jakoba Johanssona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Ben Halfon. W tej samej minucie w zespole Dijon FCO doszło do zmiany. Júlio Tavares wszedł za Benjamina Jeannota. Chwilę później trener Dijon FCO postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Frederic Sammaritano, a murawę opuścił Naïm Sliti. W 77. minucie sędzia ukarał żółtą kartką M'Baye Nianga z ”Czerwono-Czarnych”, a w 79. minucie Naifa Aguerda z drużyny przeciwnej. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na siedem minut przed zakończeniem starcia wynik ustalił Wesley Saïd. Asystę przy bramce zanotował Fouad Chafik. W 87. minucie Benjamin André został zmieniony przez Romaina Del Castillo, co miało wzmocnić drużynę ”Czerwono-Czarnych”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Wesleya Saïda na Senou Coulibaly. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-2. Przewaga jedenastki Stade Rennes w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. Arbiter wręczył dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Stade Rennes pokazał trzy. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 28 kwietnia zespół Dijon FCO zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Stade Malherbe Caen. Natomiast 1 maja AS Monaco zagra z zespołem Stade Rennes na jego terenie.