Drużyna Stade Brest przed meczem zajmowała 14. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 starć drużyna Bordeaux (”Żyrondyści”) wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Cztery mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu piłkarze Bordeaux nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 10. minucie na listę strzelców wpisał się Hwang Ui-jo. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Nicolas de Roussel. W 44. minucie sędzia wskazał na wapno, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Bordeaux. W 61. minucie Jimmy Briand został zmieniony przez Rubéna Parda. Chwilę później trener Bordeaux postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Yacine Adli, a murawę opuścił Rémi Oudin. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Stade Brest doszło do zmiany. Gaëtan Charbonnier wszedł za Alexandre'a Mendego. W 68. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Jean-Charles Castelletto osłabiając tym samym drużynę Stade Brest. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Stade Brest doszło do zmiany. Brendan Chardonnet wszedł za Cristiana Battocchia. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Stade Brest: Ludovicowi Baalowi w 72. i Irvinowi Cardonie w 78. minucie. W 80. minucie gola samobójczego strzelił zawodnik Bordeaux Loris Benito. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 83. minucie, w drużynie Bordeaux za Youssefa Aïta wszedł Josh Maja, a w zespole Stade Brest Samuel Grandsir zmienił Yoanna Courta. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zespół Stade Brest zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Stade Brest przyznał dwie żółte i jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół ”Żyrondystów” będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Longeville-lès-Metz. Jego przeciwnikiem będzie FC Metz. Tego samego dnia Stade Rennes FC będzie gościć zespół Stade Brest.