Drużyna FC Metz (”Les Grenats”) przed meczem zajmowała 17. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 starć zespół Stade Reims (”Remois”) wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo cztery razy. Dziewięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Tuż po rozpoczęciu meczu jedyną bramkę meczu zdobył Habibou Diallo dla drużyny FC Metz. Bramka padła w tej samej minucie. To już jedenaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zaliczył Fabien Centonze. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Moussa Doumbia z jedenastki gospodarzy. Była to 39. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu ”Les Grenats”. W 57. minucie Anastasios Donis zastąpił Hassane Kamarę. W tej samej minucie trener Stade Reims postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Timothée Nkada, a murawę opuścił Tristan Dingomé. W 59. minucie sędzia ukarał kartką Digba Maïgę, zawodnika gości. W 71. minucie Derek Kutesa został zmieniony przez Suk Hyun-Juna, co miało wzmocnić jedenastkę Stade Reims. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ibrahimę Niane na Mamadou Fofanę w 78. minucie oraz Opę Nguette na Papę Yade w szóstej minucie doliczonego czasu starcia. W drugiej połowie nie padły gole. Jeśli drużyna ”Remois” nie wykorzystała 11 rzutów rożnych w spotkaniu to nie mogła liczyć na zwycięstwo. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół ”Les Grenats” w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. 1 lutego drużyna Stade Reims rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Angers Sporting Club de l'Ouest. Natomiast 2 lutego AS Saint-Etienne zagra z jedenastką FC Metz na jej terenie.