Drużyna Stade Rennes (”Czerwono-Czarni”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała trzecią pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 43 starcia zespół ”Czerwono-Czarnych” wygrał 15 razy i zanotował tyle samo porażek oraz 13 remisów. Niewiele działo się od początku meczu, dlatego warto odnotować fakt, że już w tej fazie spotkania jeden z zawodników nie mógł kontynuować zawodów. W 27. minucie Christ-Emmanuel Maouassa zastąpił Gerzina Nyamsiego. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Tuż po przerwie zespół OGC Nice (”Orły”) objął prowadzenie. W 47. minucie Kasper Dolberg dał prowadzenie swojej jedenastce. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Pierre Lees. W 50. minucie w drużynie ”Czerwono-Czarnych” doszło do zmiany. Jérémy Gelin wszedł za Gerzina Nyamsiego. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę obejrzał James Lea z zespołu gości. Po chwili trener OGC Nice postanowił wzmocnić formację obronną i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Malanga Sarra. Na boisko wszedł Stanley N'Soki, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W tej samej minucie Myziane Maolida został zmieniony przez Ignatiusa Kpene'a, co miało wzmocnić drużynę OGC Nice. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Adriena Hunou na Yanna Gboho. ”Czerwono-Czarni” otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 81. minucie na listę strzelców wpisał się Flavien Tait. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast ”Czerwono-Czarnym” pokazał jedną żółtą. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast drużyna Stade Rennes wykorzystała wszystkie zmiany. 31 stycznia jedenastka Stade Rennes będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Nantes. Natomiast 2 lutego Olympique Lyon zagra z jedenastką ”Orły” na jej terenie.