Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Drużyna Stade Rennes (”Czerwono-Czarni”) zajmowała siódmą, natomiast zespół Angers Sporting - ósmą pozycję. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 14 razy. Jedenastka ”Czerwono-Czarnych” wygrała aż osiem razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko raz. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Stade Rennes otworzyli wynik. W 24. minucie bramkę zdobył M'Baye Niang. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zanotował Raphinha. Od 26. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Stade Rennes. Drugą połowę zespół ”Czerwono-Czarnych” rozpoczął w zmienionym składzie, za Christa-Emmanuela Maouassę wszedł Gerzino Nyamsi. W 65. minucie Pierrick Capelle został zastąpiony przez Sadę Thiouba. W tej samej minucie Romain Del Castillo został zmieniony przez Eduarda Camavingę, a za Adriena Hunou wszedł na boisko Flavien Tait, co miało wzmocnić drużynę Stade Rennes. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Théo Pellenarda na Rayana Aïta. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia przyznał Eduardowi Camavindze z jedenastki gospodarzy. Była to 67. minuta pojedynku. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna ”Czerwono-Czarnych”, strzelając kolejnego gola. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania M'Baye Niang po raz drugi zdobył bramkę zmieniając wynik na 2-0. Asystę przy bramce ponownie zanotował Raphinha. W 85. minucie w jedenastce Angers Sporting doszło do zmiany. Vincent Pajot wszedł za Mathiasa Lagego. Mimo że zespół gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 86 ataków oddał tylko jeden celny strzał, to w końcu strzelił długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W doliczonej trzeciej minucie meczu wynik ustalił Rachid Alioui. Bramka padła po podaniu Vincenta Pajota. Drużynie Angers Sporting zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Stade Rennes. Piłkarze Stade Rennes otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 14 grudnia jedenastka Angers Sporting rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie AS Monaco. Natomiast 15 grudnia Olympique Lyon będzie rywalem drużyny Stade Rennes w meczu, który odbędzie się w Décinesie-Charpieu.