Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Olympique Marsylia (”OM”) zajmowała drugą, natomiast drużyna Angers Sporting - trzecią pozycję. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 15. minucie sędzia pokazał kartkę Kevinowi Strootmanowi, piłkarzowi gości. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olympique Marsylia w 17. minucie spotkania, gdy Morgan Sanson zdobył pierwszą bramkę. W zdobyciu bramki pomógł Dimitri Payet. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę otrzymał Romain Thomas z Angers Sporting. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Olympique Marsylia w 41. minucie spotkania, gdy Dimitri Payet strzelił z rzutu karnego drugiego gola. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-2. Na drugą połowę drużyna Olympique Marsylia wyszła w zmienionym składzie, za Hirokiego Sakaiego wszedł Maxime Lopez. W 58. minucie za Pierricka Capelle'a wszedł Mathias Lage. Chwilę później trener Olympique Marsylia postanowił bronić wyniku. W 63. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Daría Benedetta wszedł Álvaro González, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. W 71. minucie Thomas Mangani został zmieniony przez Mateo Pavlovicia, a za Angela Fulginiego wszedł na boisko Antonin Bobichon, co miało wzmocnić drużynę Angers Sporting. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dimitriego Payeta na Nemanję Radonjicia. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Angers Sporting rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Stade Rennes FC. Natomiast w niedzielę Girondins Bordeaux zagra z drużyną ”OM” na jej terenie.