Drużyna Nimes przed meczem zajmowała 18. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Nimes wygrała aż trzy razy, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Angers Sporting w pierwszej minucie spotkania, gdy Mathias Lage strzelił pierwszego gola. Przy zdobyciu bramki pomagał Sada Thioub. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Angers Sporting: Mathiasowi Lagemu w 14. i Thomasowi Manganiemu w 17. minucie. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Angers Sporting, zdobywając kolejną bramkę. W 23. minucie na listę strzelców wpisał się Stéphane Bahoken. Sytuację bramkową stworzył Ismaël Traoré. Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter przyznał kartkę Yassine Benrahou z Nimes. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę jedenastka Nimes wyszła w zmienionym składzie, za Karima Aribiego wszedł Ahoueke Denkey. W 54. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ibrahima Amadou z Angers Sporting, a w 55. minucie Lucasa Deaux z drużyny przeciwnej. W 56. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Stéphane Bahoken z Angers Sporting. Asystę przy bramce ponownie zaliczył Ismaël Traoré. W 66. minucie Niclas Eliasson został zastąpiony przez Renauda Riparta. Kibice Nimes nie mogli już doczekać się wprowadzenia Moussę Konégo. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Adrián Cubas. Posunięcie trenera było słuszne. Moussę Konégo zdobył pierwszą bramkę w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania spotkania. Chwilę później trener Angers Sporting postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Loïs Diony, a murawę opuścił Stéphane Bahoken. Loïs Diony spełnił oczekiwania trenera strzelając jednego gola. Była to jego pierwsza bramka w tegorocznych rozgrywkach. W 78. minucie arbiter pokazał kartkę Lassanie Coulibaly'emu, zawodnikowi Angers Sporting. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Angers Sporting w 82. minucie spotkania, gdy Loïs Diony strzelił z rzutu karnego czwartego gola. Na sześć minut przed zakończeniem starcia w jedenastce Angers Sporting doszło do zmiany. Antonin Bobichon wszedł za Thomasa Manganiego. Zespół Nimes nie dał rywalom długo cieszyć się ze zdobytej bramki. W pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania bramkę pocieszenia zdobył Moussa Koné. Bramka padła po podaniu Zinedine'a Ferhata. Prawie natychmiast Jimmy Cabot wywołał eksplozję radości wśród kibiców Angers Sporting, strzelając kolejnego gola w czwartej minucie doliczonego czasu pojedynku meczu. Asystę zaliczył Angelo Fulgini. Minutę później kartką został ukarany Vincent Manceau, zawodnik gości. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-5. Arbiter ukarał żółtymi kartkami pięciu piłkarzy Angers Sporting. Pokazał im dwie żółte kartki w pierwszej i trzy w drugiej połowie meczu. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli jedną żółtą kartkę w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Angers Sporting w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 22 listopada zespół Nimes rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie Stade de Reims. Tego samego dnia Olympique Lyon zagra z zespołem Angers Sporting na jego terenie.