Dziennik "L'Equipe" nazwał obrońcę "skałą na Rocher", na której podpiera się Księstwo Monako. Klub AS Monaco jest w tym sezonie jedną z rewelacji ligi francuskiej, gdzie zajmuje drugie miejsce, tracąc tylko trzy punkty do niespodziewanego lidera, czyli OGC Nice. Podopieczni Leonarda Jardima awansowali już też do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Po wczorajszym zwycięstwie nad Tottenhamem Hotspur 2-1 przed ostatnią kolejką nikt im nie odbierze pierwszego miejsce w grupie E, bo mają cztery punkty przewagi nad drugim Bayerem Leverkusen. Świetnie do zespołu wprowadził się też Glik, po przeprowadzce z Torino FC. "W Turynie kibice go uwielbiali i śpiewali 'Glik, Glik, Glik, Glik', domagając się, by wbiegał w pole karne rywali" - cytuje "L'Equipe" Michała Zichlarza, autora biografii Glika pod tytułem "Kamil Glik. Liczy się charakter", korespondenta Interii ze Śląska. "W sezonie 2014/15 dla tego klubu strzelił siedem goli" - to znowu Zichlarz. Tym samym Glik wyrównał rekord bramek zdobytych przez polskiego piłkarza w jednym sezonie Serie A należący do Zbigniewa Bońka, gracza ofensywnego, a obecnie prezesa PZPN-u. W obecnych rozgrywkach obrońca "Biało-czerwonych" już cztery razy wpisał się na listę strzelców, a jego gol w doliczonym czasie dał remis 1-1 z Bayerem w Lidze Mistrzów. "Męski, silny, agresywny, rzuca się do walki z rywalem jak gladiator na arenie" - chwali przede wszystkim umiejętności defensywne piłkarza dziennikarz z "L'Equipe". "Obrońca grający w starym stylu, zawsze mający energię. Prawdziwy wojownik" - tutaj znowu cytat za Zichlarzem. "W Turynie raper Willie Peyote zadedykował mu piosenkę, ponieważ piłkarz najlepiej reprezentował to, na co czekali kibice Torino. Zupełnie inny od zawodników, którzy co mecz zmieniają fryzurę. Tytuł książki bardzo dobrze podsumowuje karierę Glika - nie był najbardziej utalentowany, ale miał charakter, który w połączeniu z ambicją i pasją zaprowadził go tam, gdzie jest dzisiaj" - czytamy dalej. Odchodził z Włoch jako bohater i kapitan Torino. "L'Equipe", powołując się na Zichlarza, napisała, że latem Glik wahał się między ofertą Monaco a Besiktasu Stambuł. "W lecie wahał się między Monaco a Besiktasem. Powiedział mi wtedy, że zawsze dokonywał dobrych wyborów. W 2011 musiał wybrać pomiędzy Torino, grającym w Serie B, a Glasgow Rangers walczącym w eliminacjach Ligi Mistrzów. Wydawało się, że Glasgow jest lepsze pod względem sportowym. To była dla niego trudna decyzja, ale rok później awansował z Torino, a Rangers zostali zdegradowani do czwartej ligi za długi. Kiedy wybrał Monaco to powiedział mi, że, pod względem kulturowym i geograficznym, to nie było dla niego wielką zmianą" - kolejny cytat za Zichlarzem. "Ale zmiana, jaka się dzięki temu dokonała w obronie Monaco, jest ogromna" - podsumowuje "L'Equipe". <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-francja-ligue-1,cid,621,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ligue 1</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-liga-mistrzow-faza-grupowa-grupa-e,cid,636,rid,2890,gid,885,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy E Ligi Mistrzów</a>