Na konferencję zorganizowaną przez PSG należało się akredytować, podczas gdy w Polsce co najwyżej wystarczy pokazać legitymację prasową. Gdy już jednak przeszło się przez proces akredytacyjny, to było dużo łatwiej. Np. na stadionie nie sposób było się zgubić, bo niemal na każdym rogu obiektu czekali pracownicy klubu, którzy wskazywali drogę do sali konferencyjnej. Klubowe wydarzenie numer 1 W pomieszczeniu większość miejsc była zajęta, podobnie jak podest dla operatorów kamer. Już na pierwszy rzut oka widać było, że przedstawienie nowego trenera PSG to we Francji klubowe wydarzenie numer jeden. Na konferencję przyjechali dziennikarze m.in. z Francji, Polski, Włoch i Hiszpanii, choć część z nich zapewne zjawiła się przy okazji obsługiwania Euro 2016. Organizatorzy byli jednak przygotowani na międzynarodową mieszankę, bo konferencja tłumaczona była na język angielski. Kluczowy problem Był jednak jeden, ale duży problem - internet, co dla dziennikarzy jest absolutnie kluczowe. Co prawda część przedstawicieli mediów połączyła się z klubową siecią, ale niektórzy mieli problemy, których pracownicy klubu nie byli w stanie rozwiązać. - Dziękuję, że tak wiele osób przyszło mnie przywitać - mówił Hatem Ben Arfa, nowy zawodnik PSG, który spotkał się z dziennikarzami zaraz po Emerym. - Dziękuję wszystkim. PSG to utytułowany klub i świetnie być jego trenerem. Podczas rozmów z właścicielami mówiliśmy o zbudowaniu mocnego zespołu. W ostatnich latach wykonano tu świetną pracę i jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem do Paryża. Mamy jednak wiele ciężkiej pracy do wykonania, a to u mnie podstawa - podkreślał Emery. Pożegnanie z klasą Hiszpański szkoleniowiec na stanowisku zmienił Laurenta Blanca. Sposób, w jaki o byłym szkoleniowcu mówił prezes klubu, również może być wzorem dla wielu klubów. - Mamy wielki szacunek do tego, co Blanc zrobił przez trzy lata. Dziękuję jemu i jego współpracownikom. Zdecydowaliśmy jednak, że w klubie przyszedł czas na zmiany - podkreślał Nasser Al-Khelaifi. W PSG od przyszłego sezonu ma grać Grzegorz Krychowiak, a o kulisach PISZEMY TUTAJ. Z Paryża Piotr Jawor, Michał Białoński