Ligue 1: wyniki, terminarz, strzelcy, goleBen Arfa nie chciał opuścić drużyny w letnim okienku transferowym i we wrześniu został wykluczony z treningów pierwszej drużyny. Po liście przesłanym przez jego prawnika do dyrektora sportowego PSG Antera Henrique’a, przywrócono go z powrotem, ale problem znowu się powtórzył. W piątek 30-latek ponownie został poinformowany, że nie może uczestniczyć w sesji treningowej pierwszej drużyny. - Chcemy, aby klub przestrzegał swoich zobowiązań - mówił prawnik zawodnika Jean-Jacques Bertrand. Przedstawiciel Ben Arfy twierdzi, że zawodnikowi ze względu na podpisaną umowę, należą się odpowiednie warunki do treningu. - Za każdym razem informowali o tym Hatema przez telefon, zaraz po tym jak opuszczał centrum treningowe. Wszystko zaczęło się w lipcu na obozie przygotowawczym w USA. Poprosili o jego paszport, a w przeddzień wyjazdu powiedzieli mu przez telefon, że nie pojedzie z drużyną - argumentował Bertrand w rozmowie z "L’Equipe". Podobną sytuację w PSG miał w 2011 roku Peguy Luyindula, który z pozytywnym dla niego skutkiem zaskarżył paryżan. Klub został zmuszony do przywrócenia go do treningów z pierwszą drużyną. - Poprosili go w tym tygodniu, żeby trenował z rezerwami przed starciem z Bayernem, by nie zakłócać przygotowań do tego meczu. Hatem to zaakceptował. Przyjechał na trening w czwartek rano, a kiedy wrócił do domu, zadzwonili do niego z informacją, że będzie trenował z rezerwami. Nie podali nawet żadnego wyjaśnienia - opowiadał prawnik piłkarza i zaznaczał: - To brak szacunku dla zawodnika. Hatem Ben Arfa dołączył do PSG w zeszłym roku z Nice. W tym sezonie nie zagrał w żadnym meczu. AK