Jedenastka FC Lorient (”Morszczuki”) przed meczem zajmowała 16. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 18 razy. Drużyna FC Nantes (”Kanarki”) wygrała aż osiem razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko cztery. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 18. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Kalifę Coulibaly z FC Nantes, a w 26. minucie Danga Faissala z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W pierwszych minutach drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Samuelowi Moutoussamy'emu z jedenastki gości. W 64. minucie w drużynie FC Nantes doszło do zmiany. Wylan Cyprien wszedł za Kalifę Coulibalya. W 67. minucie za Stéphane'a Diarrę wszedł Armand Laurienté. Niedługo później trener FC Nantes postanowił bronić wyniku. W 81. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ludovica Blasa wszedł Fábio, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę zespołowi gości udało się strzelić gola i wygrać. W tej samej minucie w drużynie FC Nantes doszło do zmiany. Osman Bukari wszedł za Mosesa Simona. A trener FC Lorient wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Adriana Grbicia. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Terem Moffi. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FC Nantes w 83. minucie spotkania, gdy Wylan Cyprien strzelił pierwszego gola. Asystę zanotował Osman Bukari. W 88. minucie Léo Pétrot został zmieniony przez Quentina Boisgarda, co miało wzmocnić drużynę ”Morszczuków”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Quentina Merlina na Charles'a Traorégo. W doliczonej pierwszej minucie starcia kartką został ukarany Andrei Girotto, piłkarz gości. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę ”Morszczukom”, a zawodnikom gości pokazał trzy. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka ”Kanarków” w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższy piątek drużyna FC Nantes zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Racing Club de Lens. Natomiast 12 grudnia FC Metz będzie przeciwnikiem jedenastki FC Lorient w meczu, który odbędzie się w Longeville-lès-Metz.