Wydawało się, że Alves w lecie trafi do Manchesteru City. 34-letni obrońca to przecież bardzo dobry znajomy Josepa Guardioli, obecnie szkoleniowca "Obywateli", z FC Barcelona. City było gotowe zaproponować Brazylijczykowi również dwuletni kontrakt, ale z mniejszą tygodniówką niż tą w Paryżu, gdzie ma zarabiać 230 tysięcy funtów. Alves został wolnym zawodnikiem zaledwie po jednym sezonie spędzonym w Juventusie, któremu pomógł wywalczyć dublet we Włoszech (mistrzostwo i puchar) oraz dotrzeć do finału Ligi Mistrzów. "Uwierzcie mi, przyszedłem do Paryża, aby zwyciężać. W ostatnich latach dokonał on niesamowitego wzrostu i stał się jedną z liczących sił w europejskiej piłce. To bardzo ekscytujące stać się teraz częścią tego projektu" - powiedział Alves. Będzie trzydziestym Brazylijczykiem w historii tego klubu. Piłkarzem Paris Saint-Germain jest m.in. pomocnik reprezentacji Polski Grzegorz Krychowiak.Zobacz terminarz Ligue 1