Ligue 1. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Argentyński gwiazdor kosztował Paris Saint-Germain aż 63 mln euro, a wielu ekspertów było przekonanych, że z Di Marią w składzie stołeczny zespół będzie rozdawał karty nie tylko w lidze francuskiej, ale także w Lidze Mistrzów. Oczekiwania wobec byłego zawodnika Manchesteru United są w Paryżu ogromne. Di Maria od początku sezonu jest w dobrej formie, ale ostatnio został skrytykowany za przeciętny występ w Lidze Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. 27-letni zawodnik praktycznie natychmiast uciszył jednak swoich krytyków, ponieważ strzelił gola w ostatniej kolejce ligowej, kiedy PSG mierzyło się z Rennes i zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo. "Nie jestem żadnym zbawcą Paris Saint-Germain. Nie jestem typowym napastnikiem i nie będę strzelał goli w każdym meczu. Oczywiście uwielbiam zdobywać bramki, ale równie wielką radość sprawia mi stwarzanie sytuacji kolegom" - powiedział Di Maria. "Ludzie muszą zrozumieć, że nie sprawię sam, że PSG wygra Ligę Mistrzów. Jestem tutaj, by pomóc drużynie. Chcę dawać zespołowi jak najwięcej" - dodał Argentyńczyk. "Piłkarze zawsze muszą mierzyć się z krytyką, ale mam wrażenie, że niektórzy ludzie krytykują tylko dla zasady. Chyba daje im to radość. Nie biorę tego do siebie. Kiedy strzeliłem gola w meczu z Malmoe, wszyscy byli zachwyceni. Parę dni później po meczu z Realem miałem już milion krytyków" - podkreślił Di Maria. Argentyńczyk w obecnym sezonie rozegrał łącznie 11 meczów w różnych rozgrywkach klubowych. Strzelił cztery gole i zaliczył cztery asysty.