Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka FC Nantes (”Kanarki”) znajduje się na dole tabeli zajmując 15. pozycję, za to drużyna Lille OSC (”Mastify”) zajmując drugie miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 37 starć jedenastka Lille OSC wygrała 18 razy i zanotowała osiem porażek oraz 11 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Nicolas Pépé z jedenastki gości. Była to piąta minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 53. minucie arbiter pokazał kartkę Thiagowi Mendesowi, piłkarzowi gości. Szczęście uśmiechnęło się do ”Kanarków” w 54. minucie spotkania, gdy Valentin Eysseric strzelił z karnego pierwszego gola. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna FC Nantes, zdobywając kolejną bramkę. W 56. minucie wynik na 2-0 podwyższył Kalifa Coulibaly. Przy strzeleniu gola pomagał Pereira Fabio. W 59. minucie Luiz Araujo zastąpił Rafaela Leão. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu na listę strzelców wpisał się Rafael Leão. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Asystę zanotował Bakary Soumaoro. W 68. minucie gola wyrównującego strzelił z rzutu karnego Nicolas Pépé. To już osiemnaste trafienie tego piłkarza w sezonie. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół ”Mastifów” przyniosły efekt bramkowy. W 69. minucie wynik ustalił Jonathan Bamba. Bramka padła po podaniu Nicolasa Pépégo. Między 71. a 75. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Po chwili trener FC Nantes postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 79. minucie na plac gry wszedł Samuel Moutoussamy, a murawę opuścił Lucas Evangelista. W 82. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak Valentin Eysseric nie zmienił rezultatu meczu. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. W 84. minucie Valentin Eysseric został zmieniony przez Anthony'ego Limbombe'a, a za Pereirę Fabio wszedł na boisko Boschilia, co miało wzmocnić drużynę ”Kanarków”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Loica Remego na Nanitama Ikonégo. A trener Lille OSC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Thiaga Maię. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy. Murawę musiał opuścić Nicolas Pépé. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-3. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast ”Mastifom” wręczył trzy. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Lille OSC będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie Stade de Reims. Natomiast Toulouse FC będzie gościć zespół FC Nantes w meczu, który zostanie rozegrany tego samego dnia.