Mecz w Szwajcarii odbył się bez udziału publiczności. To kara za chuligańskie wybryki kibiców z Bazylei podczas meczu 1/8 finału LE z FC Salzburg. Wrzucając na murawę rozmaite przedmioty, w tym race świetlne, doprowadzili wówczas do przerwania na kilkanaście minut spotkania.Brak dopingu nie przeszkodził gospodarzom w odniesieniu zasłużonego zwycięstwa. Bohaterem spotkania został Matias Delgado, który strzelił dwa gole. W 34. minucie Argentyńczyk ładnym strzałem z 17 metrów zmusił do kapitulacji Vicente Guaitę. Cztery minuty później bramkarz Valencii znów musiał wyciągać piłkę z siatki i znów w roli głównej wystąpił Delgado, który tym razem wykorzystał dokładne dośrodkowanie Valentina Stockera.Valencia do odrabiania strat zabrała się w drugiej połowie. Hiszpanie stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji, ale Yann Sommer nie dał się pokonać. W doliczonym czasie gry gospodarze wyprowadzili zabójczy kontratak zakończony skutecznym strzałem Stockera.Krok w stronę półfinału zrobiły dwa portugalskie zespoły - FC Porto i Benfica Lizbona. "Smoki" przed własną publicznością pokonały Sevillę 1-0 (1-0). W 31. minucie piłkarze Porto szybko wykonali rzut wolny. Ricardo Quaresma posłał piłkę w pole karne z lewego skrzydła, a Eliaquim Mangala popisał się świetnym strzałem głową.Benfica, która w ubiegłym roku dotarła do finału LE, wygrała na wyjeździe z AZ Alkmaar 1-0 (0-0). Jedyny gol w tym spotkaniu padł tuż po przerwie. Oscar Cardozo w sytuacji sam na sam strzelił prosto w bramkarza. Do piłki dopadł Eduardo Salvio i strzałem z woleja umieścił ją w pustej bramce.Finał tegorocznej edycji LE odbędzie się na stadionie Juventusu w Turynie i chcieliby w nim wystąpić zawodnicy "Starej Damy". Lider włoskiej Serie A zmierzył się na wyjeździe z Olympique Lyon. Mecz zakończył się zwycięstwem Juve 1-0. Gol dla "Starej Damy" padł w 84. minucie. W ogromnym zamieszaniu pod bramką Anthony'ego Lopesa przytomnie zachował się Leonardo Bonucci.Mecze rewanżowe odbędą się za tydzień. Wyniki pierwszych spotkań 1/4 finału Ligi Europejskiej