Największe nadzieje kibice wiązali ze startem "Aniołków Matusińskiego", czyli naszej żeńskiej sztafety 4x400. Szczególnie, że chociaż w Chorzowie brakuje naszych gwiazd, to półfinale Polki pewnie wygrały swój bieg i z drugim czasem awansowały do finału. Polki, które pobiegły już w pierwszym biegu eliminacyjnym, wystąpiły w składzie: Kornelia Lesiewicz, Małgorzata Hołub-Kowalik, Kinga Gacka i Natalia Kaczmarek. Justyna Święty-Ersetic, Iga Baumgart-Witan i Anna Kiełbasińska nie mogły wystąpić z powodu urazów. Kończąca naszą sztafetę w półfinale Kaczmarek przyznała, że choć wraz z koleżankami pobiegły mocno, to zostawiły sobie trochę sił na decydujące starcie. - Muszę powiedzieć, że bardzo się zestresowałam, bo pierwszy raz na tak dużej imprezie miałam ostatnią zmianę. Ale wiedziałam, że jesteśmy dobrze przygotowane. Dostałam pałeczkę na pierwszym miejscu i tak naprawdę musiałam tylko bronić tę pozycję - powiedziała Kaczmarek. - Biegłam mocno, ale z rezerwą - puściła oko przed niedzielnym finałem. W biegu finałowym w naszej sztafecie Karolina Łozowska zastąpiła Kingę Gacką. Polki, które miały już wcześniej zapewnioną olimpijską kwalifikacje, w Chorzowie chciały powalczyć o zloty medal, szczególnie, że kilka mocnych reprezentacji nie zdecydowało się na przyjazd do Polski z powodów koronawirusowych."Biało-Czerwone" biegły na szóstym torze, mając przed sobą Belgijki. Wielkie faworytki do złota Holenderki wystartowały z toru numer dziewięć, najbardziej zewnętrznego. Rozpoczynająca naszą sztafetę Lesiewicz zrobiła dobrą robotę i oddała pałeczkę na drugiej pozycji. Po wyrównaniu, Hołub-Kowalik zeszła do wewnętrznej tuż za plecami Brytyjki, ale cała stawka była bardzo blisko siebie.Na półmetku byliśmy na drugiej pozycji, ale Łozowska była przed bardzo trudnym zadaniem, bo za jej plecami biegła między innymi rewelacyjna Femke Bol z Holandii. Na ostatnią zmianę Kaczmarek ruszyła jako czwarta, ale medal wciąż był w zasięgu. Polka w drugiej części dystansu ruszyła bardzo mocno i wpadła na metę jako druga, przegrywając tylko z Kubankami, które były rewelacją całych zawodów. Po brązowe medale sięgnęły biegaczki z Wielkiej Brytanii.W rywalizacji mężczyzn na 4x400 złote medal zdobyli Holendrzy, którzy wyprzedzili Japończyków i sztafetę Botswany. Polacy odpadli w eliminacjach.KK 4x400 m 1. Kuba 3.28,41 (Zurian Hechavarria, Rose Almanza, Lisneidy Veitia, Roxana Gomez) 2. Polska 3.28,81 (Kornelia Lesiewicz, Małgorzata Hołub-Kowalik, Karolina Łozowska, Natalia Kaczmarek) 3. Wielka Brytania 3.29,27