Na dziesięcio- i pięciokilometrową trasę biegacze ruszą w samo południe z płyty Rynku Głównego, a Krzyś wraz z ojcem Romanem będzie wśród nich. To wspaniała wiadomość! - To symboliczny powrót Krzysia do biegania. Jesteśmy jeszcze dalecy od punktu wyjścia, tego sprzed choroby, ale kierujemy się inną filozofią: ważniejsze od powrotu do pełnej sprawności jest robienie ciągłych postępów i to się udaje. Jeszcze rok temu start syna w Sylwestrowym byłby niemożliwy - opowiada Roman Graczyk. Osiem lat temu świat zawalił się na głowę państwa Graczyków. 17-letni wówczas Krzysio, tuż po przekroczeniu linii mety Biegu Sylwestrowego 2004 zasłabł, osunął się na ławce pod Smoczą Jamą, gdzie ulokowana była wówczas meta. Zdiagnozowano u niego zawał mózgu i perspektywy rysowane przez lekarzy były fatalne: "Państwa syn do końca życia będzie przywiązany do łóżka, cud się stanie, jeżeli będzie mógł siadać" - słyszeli rodzice Krystyna Czerni i Roman Graczyk. Nie załamali jednak rąk, tylko przystąpili do walki o powrót Krzysia do normalnego funkcjonowania. Postępy opisują na stronie <a href="http://krzysgraczyk.pl/">krzysgraczyk.pl</a>. Krzyś wracał na Bieg Sylwestrowy, ale jako gość honorowy (w minionej edycji dawał sygnał do startu), jednak nie jako biegacz. Gdy przed czterema laty próbował wznowić bieganie, wielkie kłopoty sprawiało mu pokonanie 60 metrów. Jesienią tego roku zacisnął zęby jeszcze bardziej, a było to konieczne, gdyż treningi kosztują go znacznie więcej wysiłku niż w pełni sprawną ruchowo osobę. Jeszcze czasem kolano prawej nogi ucieknie Krzysztofowi do środka, zdarza się, że stopą o stopę zahaczy, ale biegnie. - Pięć dni temu, podczas treningu, pokonaliśmy półtora kilometra - cieszy się Roman Graczyk i zapewnia, że start Krzysia w Sylwestrowym jest w pełni bezpieczny i konsultowany z lekarzami. Zresztą nasz dzielny zawodnik o wiele większy wysiłek podczas rehabilitacji wykonuje na rowerze. W stawianiu kolejnych kroków naprzód Krzysztofowi pomagają rehabilitanci: Przemysław Robak, Przemysław Kuchciński i Mariusz Janusz. Oby nikt nie miał takich przeszkód w bieganiu, na jakie napotkał osiem lat temu Krzysztof, ale każdemu życzę takiej wytrwałości w dążeniu do celów, jaką ma ten wciąż młody człowiek. Zresztą nie tylko on, lecz także jego rodzina i przyjaciele. Tradycyjnie już, podczas Sylwestrowego organizowany jest konkurs na najbardziej efektowne przebranie biegacza. Sporą inwencję wykazują na tym polu członkowie prężnie rozwijającego się i działającego pod kierunkiem trenerów Dariusza Kaczmarskiego i Wacława Mirka klubu - AZS/AWF Masters. Do biegu można się zapisać nawet dzisiaj (w godz. 8.00-11.30) w biurze zawodów - w Szkole Podstawowej nr 1 w Krakowie przy ul. św. Marka 34. Każdy może biegowo zakończyć rok 2012. Autor: Michał Białoński