O prawo wyjazdu do Aten starać się będą m.in. Marcin Urbaś, Marcin Jędrusiński (walczą o minima indywidualne) i Aleksander Waleriańczyk. - Szczyt formy przygotowuję na czas igrzysk, czyli na koniec sierpnia - powiedział Waleriańczyk na łamach "Przeglądu Sportowego". - Jestem pewny, że również we wrześniu będę skakać bardzo wysoko. Na razie jednak muszę skoncentrować się na jednym celu: osiągnięciu 2.30. Brak minimum to dla mnie balast psychiczny, który chcę zrzucić z siebie w Bydgoszczy - dodał lekkoatleta.