Pomysł, aby ściągnąć najszybszego człowieka na ziemi zrodził się dwa lata temu, ale wciąż brakowało obiektu, na którym Bolt mógłby wystartować. - To było marzenie, które zrodziło się w naszych głowach W 2012 roku. Prace trwały przez ostatnie osiem miesięcy. Najpierw musieliśmy przekonać trenera, potem Usaina, a na końcu menedżera. Kwoty nie zdradzę, ale sprowadzenie go kosztuje więcej niż startowe dla wszystkich innych zawodników razem wziętych - mówi Marcin Rozengarten z fundacji imienia Kamili Skolimowskiej. Aby to się ziściło, potrzebna była fura pieniędzy. Choć kwoty nie zostały podane, to nieoficjalnie mówi się o wydatku rzędu nawet kilkuset tysięcy dolarów. Kilka lat temu, żeby zaprosić Bolta do startu w mityngu, trzeba było zapłacić od 200 do 350 tysięcy dolarów. - Kosztował nas więcej, niż wszyscy inni sportowcy, którzy wystartują, razem wzięci - dodaje Rozengarten. Ściągnięcie Bolta to prawdziwy hit. Jamajczyk potwierdził już udział na swojej stronie internetowej. "Już nie mogę się doczekać mojego przyjazdu do Polski. Będzie to moja pierwsza wizyta w tym kraju. Nigdy wcześniej nie ścigałem się na stadionie piłkarskim, więc będzie to dla mnie coś wyjątkowego. Chcę wspomagać nowe idee organizowania lekkoatletycznych imprez" - napisał sześciokrotny złoty medalista olimpijski. Do tego potrzebni byli sponsorzy. W organizację imprezy zaangażowało się Ministerstwo Sportu oraz Totolotek. - Po udanych halowych mistrzostwach świata nasze apetyty rosną. Okazuje się, że można różnego rodzaju imprezy sprowadzać do Polski. Ostatnio stadionowi w Spale nadaliśmy patronat Kamili Skolimowskiej. Memoriał w takim miejscu, z takimi zawodnikami będzie doskonałym ukoronowaniem piątej rocznicy obchodów jej śmierci - podkreśla minister sportu Andrzej Biernat. Przystosowanie Stadionu Narodowego do tej imprezy to także spore wyzwanie. Warszawski obiekt nie jest przygotowany do tego, aby organizować na nim wielkie lekkoatletyczne zawody. - Nie ma możliwości, aby postawić tutaj czterystumetrową bieżnię, ale nieco krótszą uda nam się zainstalować. Będzie ona taka sama jak podczas mistrzostw świata w Sopocie - zdradza Marcin Herra ze spółki PL 2012+, która zarządza obiektem. Oprócz sprintu, na Stadionie Narodowym odbędą się konkurencje techniczne - rzut młotem, dyskiem, pchnięcie kulą oraz skok wzwyż. - Chodziło nam o to, aby stworzyć możliwość występu naszym najlepszym lekkoatletom - dodaje Rozengarten. Na starcie zameldują się Tomasz Majewski, Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek i Kamila Lićwinko. - Będą mieć mocną konkurencję, bo w ich dyscyplinach wystąpi praktycznie cała światowa czołówka - zapewnia Rozengarten. Mityng imienia naszej najmłodszej złotej medalistki z roku na rok zyskuje na prestiżu. Na początku, tuż po śmierci Skolimowskiej, bardziej przypominał rodzinny turniej przyjaciół Kamili. Odbył się na przestarzałym stadionie Skry. Lepiej wyglądały poprzednie edycje, które przeprowadzono na stadionie warszawskiego Orła, ale to wciąż nie było to, choć ostatnią imprezę oglądało aż siedem tysięcy kibiców. Teraz do zapełnienia jest o wiele większy obiekt. Już dziś ruszyła sprzedaż biletów. Za najtańsze wejściówki trzeba zapłacić 39 złotych. Autor: Krzysztof Oliwa