Wyczyn 25-latki oglądało na zawodach w Idaho mniej niż 30 osób, ale od czego jest internet - post jej trenera Zebulona Siona z informacją o rekordzie obejrzało już ponad 150 tysięcy kibiców z całego świata. "Rzut dyskiem to niszowa dyscyplina, więc cieszę się ogromnie, że mój wynik +polubiło+ w internecie tylu kibiców. Zapewne większość z nich nie widziała nigdy 'na żywo' rywalizacji dyskobolek. Jestem dumna z tego, co osiągnęliśmy (z trenerem - PAP)" - powiedziała Allman na stronie teamusa.org. To trzeci wynik na świecie, biorąc pod uwagę obecnie aktywne zawodniczki i najlepszy rezultat od 2018 r. Dalej rzucały tylko dwukrotna mistrzyni olimpijska (2012 i 2016) Chorwatka Sandra Perković - w 2017 (71,41) i Kubanka Denia Caballero w 2015 r. (70,65). Podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Dausze Amerykanka była siódma, a mistrzyni globu Kubanka Yaime Perez uzyskała 69,17. "To jasne, że Valarie 'wskoczyła' na zupełnie inny poziom. To bardzo ważne dla samej zawodniczki, która będzie teraz postrzegać siebie, swoje możliwości w przygotowaniach do igrzysk w innych kategoriach" - powiedział trener Sion, dodając, że po ogłoszeniu decyzji o przełożeniu igrzysk w Tokio o rok Allman płakała i straciła motywację. Allman jest pierwszą amerykańską dyskobolką, która przekroczyła 70 m. Rzut na stadionie w Rathdrum w stanie Idaho dał jej 24. miejsce w klasyfikacji wszech czasów w tej konkurencji lekkoatletycznej.