Pochodzący z Tychów były minister sportu i turystyki podkreślił, że bycie Ślązakiem niesie ze sobą konkretne obowiązki i jest gotowy je wypełnić. Umowy o współpracy zawarł z zarządem województwa i prezesem Stadionu Śląskiego Janem Widerą. Funkcję szefa WADA przejmie oficjalnie 1 stycznia, siedem dni później w Warszawie ruszy małe biuro operacyjne agencji. "Zdecydowałem się przyjąć ofertę współpracy ze strony zarządu woj. śląskiego i Stadionu Śląskiego na rzecz promocji regionu, współuczestniczenia i współorganizowania ważnych wydarzeń o charakterze ekonomicznym, sportowym i gospodarczym" - stwierdził Bańka. Wyjaśnił, że jego pozycja międzynarodowa będzie znakomitą okazją do promocji Śląska. Przypomniał, że listopadowa światowa konferencja antydopingowa zorganizowana w Katowicach została powszechnie uznana za najlepszą w historii. "Przed nami kolejne ważne wydarzenia, o które będziemy chcieli walczyć dla Śląska. To będzie jedno z moich zadań" - zaznaczył. Nowy szef WADA na początku stycznia spotka się w Montrealu z menedżmentem agencji, później wystąpi z referatem na sesji MKOl w Lozannie. "Czekają mnie także niełatwe rozmowy z przedstawicielami rządów tych krajów, które dotąd lekceważą politykę antydopingową" - powiedział. Podkreślił, że ukarana przez WADA Rosja złożyła apelację do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie. "Wszystko jest teraz w rękach trybunału, który rozstrzygnie, jaki będzie ostateczny kształt sankcji. Wszystkim zależy na tym, by sprawa się rozwiązała jak najszybciej, biorąc pod uwagę kontekst igrzysk olimpijskich" - zakończył Witold Bańka. Autor: Piotr Girczys