O tyczce skakać będą m.in. Joanna Piwowarska (AZS AWF Warszawa), Monika Pyrek (MKL Szczecin) i Anna Rogowska (SKLA Sopot), które mają już minima olimpijskie. - Kalendarz nie daje tyczkarkom w tym sezonie wielu okazji do startu. W związku z taką sytuacją Monika Pyrek zdecydowała się na występ w Sopocie. Wraz z trenerem doszła do wniosku, że na tym etapie przygotowań taki start na tydzień przed mistrzostwami Polski jest zdecydowanie korzystniejszy niż najlepszy trening - powiedział menedżer zawodniczki Norbert Rokita. Prawdopodobnie taką samą decyzję podejmie również Rogowska. - Uzależniamy ją od warunków pogodowych jakie będą w porze zawodów, ale na pewno, jeśli Ania zdecyduje się skakać, będzie to tak zwane robienie techniki - poinformował trener Jacek Torliński. Obie zawodniczki 31 maja osiągnęły olimpijskie minima. 25 czerwca dołączyła do nich Joanna Piwowarska, która wynikiem 4,46 wygrała konkurs w Pradze. Według dyrektora imprezy Stanisława Langego o prawo startu w Pekinie walczyć będą w Sopocie przede wszystkim kulomioci - Dominik Zieliński (Lechia Gdańsk) i Jakub Giża (LKS Mielec) oraz Krystyna Zabawska (Podlasie Białystok). Mityng organizowany jest przez klub lekkoatletyczny Lechia Gdańsk od 1973 r. Poświęcony jest pamięci wybitnego trenera tego klubu i działacza. Józef Żylewicz był biegaczem. Największe sukcesy odnosił w latach międzywojennych na dystansach 800 i 1000 metrów. Po wojnie osiadł w Gdańsku, gdzie współtworzył sekcję lekkoatletyczną Lechii. Był trenerem klubowym m.in. brązowego medalisty olimpijskiego z Rzymu (1960) na dystansie 5000 m Kazimierza Zimnego.