Sympatycy biegania zaczęli gromadzić się na krakowskim Rynku Głównym już przed godziną 9. To właśnie tutaj zorganizowane było biuro zawodów i to stąd zawodnicy rozpoczynali bieg. Jako pierwsi do rywalizacji stanęli najmłodsi. Trzystu przedszkolaków z ogromnym zaangażowaniem pokonało 100-metrowy dystans. Największa atrakcją dla najmłodszych biegaczy okazały się medale, które otrzymali na mecie. Choć dla większości maluchów były to pierwsze tego typu zawody w życiu, to entuzjazm i radość na twarzach pozwala mieć nadzieję, że najmłodsze pokolenie biegaczy już wkrótce stanie się poważną konkurencją dla starszych. Nie gorzej wypadły dzieci i młodzież szkolna. 1750 młodych zawodników stoczyło zaciętą walkę w biegu na 1,2 km. W tym roku uczniowie również rywalizowali między sobą nie tylko indywidualnie, lecz także międzyszkolnie. Na szkołę, która zgłosiła do zawodów najwięcej zawodników, czekały specjalne nagrody w postaci kart podarunkowych na sprzęt sportowy w sklepach INTERSPORT. Okazało się, że najliczniejszym gronem biegaczy wśród krakowskich szkół może poszczycić się Szkoła Podstawowa nr 89. Nagrodzona została również Szkoła Podstawowa Sióstr Urszulanek nr 159, która do udziału w zawodach zgłosiła największy odsetek wszystkich swoich uczniów. Wszyscy uczestnicy biegu dla szkół otrzymali również darmowe pakiety startowe oraz medale na mecie.- Zawsze chętnie wspieram takie inicjatywy jak Interrun, gdyż każda forma ruchu, nawet zwykły spacer, jest zbawienna dla naszego organizmu, a przede wszystkim dla serca - powiedział profesor Jerzy Sadowski, znany krakowski kardiochirurg i propagator zdrowego trybu życia, który również pojawił się na krakowskim Rynku. - Najbardziej cieszy fakt, iż do biegania zachęcani są już najmłodsi, którzy tak licznie wzięli udział w swoich biegach. Mam nadzieję, iż już na stałe zaszczepiliśmy w nich kulturę uprawiania sportu - dodawał profesor Sadowski. W samo południe swoją rywalizację na dystansie 5 i 10 km rozpoczęli dorośli oraz całe rodziny, w ramach Biegu Rodzinnego. Linię startu przekroczyło 2500 biegaczy. Na uwagę zasługuje fakt, że w biegu dla dorosłych odnotowano porównywalny udział kobiet i mężczyzn. Najpierw Plantami dookoła starego miasta wszyscy uczestnicy biegli razem, by następnie rozdzielić się pod Wawelem, na końcu ul. Bernardyńskiej. Wybierający krótszą trasę obiegali Wawel i następnie Plantami docierali do ul. Floriańskiej - ostatniej prostej przed metą na Rynku Głównym. Wybierający trasę 10-kilometrową, której w tym roku przyznany został atest Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, kontynuowali swój bieg Bulwarami Wiślanymi w stronę Kazimierza. Zawracali na wysokości mostu Powstańców Śląskich i ponownie Bulwarami docierali pod Wawel, by stamtąd Plantami kierować się już w stronę mety. Na mecie każdy biegacz otrzymał medal oraz wodę i krakowski precel. Podczas uroczystego wręczania nagród, zwycięzcy tak oceniali zawody i swoje występy. - Wspaniała impreza, jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam wziąć w niej udział. Pierwsze miejsce dedykuję oczywiście swojej mamie, bo w końcu dziś Dzień Mamy - mówiła Iwona Lewandowska, zdobywczyni I-ego miejsca wśród kobiet. Bogdan Semenowicz, zwycięzca w klasyfikacji generalnej mężczyzn, deklarował swoją sympatię dla Krakowa. - Drugi raz jestem w tym mieście, drugi raz biegnę i wygrywam w Interrun... Chyba muszę tu przyjeżdżać częściej! Wśród uczestników zawodów dało się zauważyć również sporo znanych twarzy. Wśród nich m.in. aktora i posła Jerzego Fedorowicza, który nie krył swojego entuzjazmu. - Przed chwilą biegały moje wnuki i wszystkie dostały medale, jestem bardzo z nich dumny! Ja za chwilę pobiegnę już po raz szósty i choć dziś pewnie bardziej będzie to przypominało dreptanie niż bieg, to naprawdę nie ma to większego znaczenia. Najważniejsze, żeby tu w ogóle być, żeby uczestniczyć w tym wydarzeniu i odczuwać świetną, pozytywną energię, która jest tutaj wszechobecna. Na linii startu stanęła także Jagna Marczułajtis z córką Jagodą. - Biegniemy dziś wspólnie w biegu na 5 km - mówiła sportsmanka i posłanka. - Zobaczymy, jak nam to wyjdzie, ale przecież nie czas jest najważniejszy! Liczy się świetna zabawa, a tej jest tutaj aż w nadmiarze! Organizatorzy nie kryli satysfakcji z powodu rosnącej popularności zawodów, zarówno wśród Krakowian, jak i osób spoza miasta. - To wspaniałe, że z każdym rokiem jest nas coraz więcej - mówił Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Bogusław Kośmider, który dawał uczestnikom znak do startu. - Jestem przekonany, że ta tendencja będzie się utrzymywać, i że w ten sposób przyczynimy się do tego, że Kraków zyska wkrótce miano najbardziej rozbieganego miasta Polski! Przewodniczącemu Rady Miasta Krakowa wtórował Artur Mikołajko, prezes firmy INTERSPORT. - Polacy stają się narodem coraz bardziej wysportowanym, a aktywny tryb życia już dawno przestał być wyłącznie domeną pasjonatów czy zawodowców. Dziś w dobrym tonie jest żyć zdrowo, a sport jest tego nieodłącznym elementem. Bieganie jest najprostszym, jak i najtańszym rozwiązaniem, dlatego ono również staje się coraz popularniejsze. Jestem przekonany, uczestnicy Interrunu udowodnią to również w przyszłym roku.