Po efektownym zwycięstwie Czerwiński jeszcze tego samego wieczoru oświadczył się ukraińskiej narzeczonej Jewgienii i został przyjęty. "To najszczęśliwszy dzień w moim życiu" - przyznał zawodnik MKL Szczecin w rozmowie z dziennikarzem "Przeglądu Sportowego". Z polskich zawodników wyżej skakał w hali tylko Mirosław Chmara, który w 1989 roku uzyskał 5,85 m. On też jest rekordzistą Polski na otwartym obiekcie (5,90 m). Czerwiński atakował w Doniecku wysokość 5.91, próbując poprawić 21-letni rekord Polski, ale nieskutecznie. W Doniecku dwadzieścia centymetrów mniej zaliczył drugi z naszych reprezentantów Łukasz Michalski, który zmagał się z przeziębieniem. Tydzień temu Michalski wygrał mistrzostwa Polski w Spale, a wynik 5,70 m oznaczał wypełnienie minimum PZLA na rozpoczynające się w piątek mistrzostwa świata w Dausze. W Katarze zabraknie Czerwińskiego, któremu w Spale zabrakło 10 cm do wypełnienia minimum związku. Wśród kobiet zwyciężyła Rosjanka Jelena Isinbajewa, która pokonała poprzeczkę na wysokości 4,85 m. Drugie miejsce zajęła Brazylijka Fabiana Murer - 4,70, a trzecia była Monika Pyrek (MKL Szczecin) - 4,60.