Tutaj wielka polityka nas dopadła. Zdziwiony jestem, że data 17 września budzi takie kontrowersje w białoruskiej federacji. Podejrzewa się nas o jakiś spisek, prowokację polityczną związaną z datą napaści Związku Sowieckiego na Polskę - mówi Robert Korzeniowski, organizator zawodów. Czego Białorusini się obawiają? Rita Turawa to ich wizytówka. Płacimy cenę za to, że zrobiliśmy na przykład telewizję na Białorusi i jesteśmy zaangażowani politycznie po stronie opozycji. To niestety na sport się przekłada - podkreśla najsłynniejszy polski chodziarz. Warto podkreślić, że Rita Turawa już kilkakrotnie wygrywała zawody "Na Rynek marsz".