Poprzedni rekord kobiet wynosił 1:05.34, a Kenijka ustanowiła go 5 września w Pradze. Ponadto w Gdyni Jepchirchir powtórzyła swój sukces sprzed czterech lat z Cardiff. Kolejne miejsca zajęli urodzona w Kenii Niemka Melat Yisak Kejeta - 1:05.18 i Etiopka Yalemzerf Yehualaw - 1:05.19, a wśród mężczyzn Kenijczyk Kibiwott Kandie - 58.54 i Amedework Walelegn z Etiopii - 59.08. Najlepsza z Polek - Izabela Paszkiewicz (1:10.52) - była 28., a z mężczyzn Krystian Zalewski (1:01.32) - 34. Reprezentant UKS Barnim Goleniów o trzy sekundy poprawił należący od 20 lat do Piotra Gładkiego rekord kraju. 31-letni lekkoatleta zajął również najwyższe w tej imprezie miejsce z polskich biegaczy - w 2006 roku Henryk Szost uplasował się na 38. pozycji. "Rekord Polski i najlepsze w historii mistrzostw świata w półmaratonie miejsce naszego reprezentanta! Gratulacje dla Krystiana Zalewskiego!" - docenił na twitterze występ Zalewskiego wiceprezes Rady Ministrów oraz minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. Pierwsze na starcie stanęły kobiety i na początku rywalizacji utworzyła się czołówka licząca 13 zawodniczek. Na pierwszym okrążeniu najszybsza była wicemistrzyni świata sprzed dwóch lat z Walencji Kenijka Joyciline Jepkosgei. Później ta grupa została zredukowana do siedmiu biegaczek - kontakt z najlepszymi straciła broniąca tytułu Etiopka Netsanet Gudeta, która upadła na drugim "kółku". Pecha miała także jej rodaczka Ababel Yeshaneh, która, będąc na czele, potknęła się z kolei na ostatnim czwartym okrążeniu, a razem z nią wywróciła się również Jepkosgei. Od tego momentu do mety zmierzały tylko trzy zawodniczki - Jepchirchir, Kejeta oraz Yehualaw. I w takiej też kolejności finiszowały. Szóstą lokatę wywalczyła Jepkosgei - 1:05.58, a ósmą Gudeta - 1:06.46.