- Co roku o tej porze organizowaliśmy konferencje prasowe zapowiadające Pedrosa w Bydgoszczy. Dziesięć edycji, które zrobiliśmy, to ogromny bagaż doświadczeń. Udało nam się stworzyć mityng, o którym głośno na świecie. Jesteśmy dumni, że potrafimy robić takie imprezy. W tym roku zaczęliśmy się jednak zastanawiać nad tym, co dalej - powiedział w środę na konferencji prasowej przedstawiciel organizatora, prezes firmy Strauss Cafe Poland Krzysztof Klimczak. Jego zdaniem po dziesięciu edycjach mityngu Pedro's Cup nadszedł czas na podsumowania i rozmowy o przyszłości imprezy. Organizatorzy uznali, że program mityngu powinien zostać poszerzony. - Jedna z odpowiedzi na pytania, które sobie zadawaliśmy była taka, że lekkoatletyka to biegi. A jeśli biegi, to co dalej, co mamy robić? Z tego powodu zaczęliśmy rozglądać się za partnerem, który ma infrastrukturę wystarczającą do tego, żeby biegi rozegrać. Spotkaliśmy się więc z panią prezydent Łodzi Hanną Zdanowską, która w pierwszych słowach powiedziała, że od czterech lat jej marzeniem było to, żeby lekkoatleci zagościli w Atlas Arenie. I tak się stanie - powiedział Klimczak. W łódzkiej hali rywalizację lekkoatletów będzie mogło obejrzeć 10 049 widzów. O tym, jakich zawodników zobaczą kibice organizatorzy mają poinformować w połowie stycznia. - Trwają negocjacje z zawodnikami i kontraktowanie ich udziału w zawodach. Podczas mityngu tradycyjnie będzie skok o tyczce mężczyzn, skok wzwyż - w tej edycji w wydaniu pań - a także kula i nowe konkurencje: 60 m sprint mężczyzn i kobiet a także płotki na tym samym dystansie. Tradycyjnie zagoszczą też sportowcy niepełnosprawni - zakończył Klimczak.